Amanita muscaria – czyli muchomor czerwony

Święty grzyb Amanita muscaria często pojawia się w mitach i wierzeniach ludowych. Nie trudno go pominąć podczas spacerów po lesie – jego lśniący czerwony nakrapiany białymi kropkami kapelusz jest jego atrybutem.

“Bóg ekstazy podróżował przez świat na swoim koniu, w pewnej chwili zaczął gonić go Diabeł. Aby uniknąć spotkania Odyn tak bardzo poganiał swojego konia, aż temu z pyska zaczęła lecieć piana z krwią. W miejscu gdzie z pyska jego konia kapała piana, tam wyrastały piękne krwisto czerwone grzyby z białymi plamkami na kapeluszach, grzyby te zwą się Amanita muscaria.”

Muchomor czerwony w ostatnim sezonie grzybobrania zyskał niechlubną łatkę, został wręcz oczerniony. Niestety – niesłusznie! Na terenach dalekiej północy zebrane jesienią muchomory suszono i spożywano właśnie w okolicach nowego roku. Wspólne spożywanie muchomorów miało przynieść pomyślność oraz po prostu wprowadzało w euforyczny stan. Amanita muscaria miała swoje zastosowanie już w starożytności. Grzyb ten często pojawiał się w sztuce i inspirował twórców sztuki masowej.

Nie wiem jak u Was ale u mnie w grudniu na choince pośród bombek najbardziej charakterystyczne były muchomorki. Jest to pozostałość po pradawnej tradycji słowiańskiej. Słowianie suszyli pomiędzy igliwiem muchomory zebrane późną jesienią aby wykorzystać je później w ceremonii przesilenia zimowego. W tę noc pili wywar z muchomorów. Ten napój sprawiał, że oczyszczali się ze starych wzorców i energii. Następnie otrzymywali od swoich dusz wiadomości – wizje przygotowujące ich do wejścia w nowy cykl kolejnego obiegu Ziemi wokół Słońca. Było to połączenie z duchowym światem i podróż do innego wymiaru.

Muchomor to symbol szczęścia i pomyślności, to szamański i magiczny grzyb. Nie mogło go zabraknąć u mnie. Dla wszystkich osób, dla których temat i symbolika Amanity nie są obce, powstał obraz na plastrze drewna wykonany techniką dot art. Obraz jest wyjątkowy – świecący w ciemności po wcześniejszym naświetleniu, a muchomorki są przestrzenne, z soczyście czerwonymi kapeluszami i białymi plamkami. Mnogość kolorów na obrazie przyciąga wzrok, aż nie można się od niego oderwać! 🙂

Tagi: